Bell Pressed Pigment Palette - najtańsza paletka cieni
bell
,
buble
,
paleta cieni
,
polska marka
Bell jest polską marką słynącą z raczej tanich, ale dobrych kosmetyków. Dostępne są dwie wersje: Bell Hypoallergenic dostępne w drogeriach i "zwykłe" Bell dostępne w Biedronkach. Paletka z dzisiejszego wpisu pochodzi właśnie z Biedronki.
Bell Pressed Pigment Palette (10 cieni, ok. 18 zł)
Jest to najtańsza paletka, jaką mam w swoich zbiorach. Nie wiem jak to wyszło (być może była na nią promocja, jednak z tego co kojarzę, Biedronka nie robi promocji na Bell), ale kupiłam ją na...11,40 zł! Zawiera w sobie 10 raczej ciepłych odcieni. Wydawała mi się być paletką doskonałą - błyski, maty, jasny beż (prawie biały), czerń...10 kompaktowych cieni. Szkoda, że paletka nie zawiera lusterka, bo zdecydowanie jest na nie miejsce w wieczku.
Niestety, w tym przypadku cena idzie w parze z jakością. Cienie mają bardzo słaby pigment. Żółty błyszczący cień jest praktycznie niemożliwy do nałożenia. Zielony błyszczący w paletce jest ładny, jednak na oku nie widać błysku (nawet na Nyx Glitter Primer!), a kolor bardziej przypomina błoto. Czerń po starciu górnej warstwy okazała się być ciemnym grafitem, który w dodatku przez swój słaby pigment wygląda szaro. Względnie dobre są brązy w załamanie powieki i jasny cień pod łuk brwiowy. I niestety, ale tylko tych cieni będę używać. Oczywiście, coś tam da się z niej wyciągnąć, ale trzeba się naprawdę mocno napracować. Ja nie mam do tego cierpliwości. Szkoda, mogła być to bardzo użytkowa paletka podróżna, a okazała się bublem...
W Biedronce dostępnych jest wiele bardzo dobrych kosmetyków od Bell (pudry, bronzery, pigmenty do oczu...). Szkoda, że ta paletka do nich nie dołączyła. O ironio, do paletki dopisano jeszcze słowo "professional"... Dobrze, że przynajmniej zdjęcia wyszły ładnie 😝
Niestety, w tym przypadku cena idzie w parze z jakością. Cienie mają bardzo słaby pigment. Żółty błyszczący cień jest praktycznie niemożliwy do nałożenia. Zielony błyszczący w paletce jest ładny, jednak na oku nie widać błysku (nawet na Nyx Glitter Primer!), a kolor bardziej przypomina błoto. Czerń po starciu górnej warstwy okazała się być ciemnym grafitem, który w dodatku przez swój słaby pigment wygląda szaro. Względnie dobre są brązy w załamanie powieki i jasny cień pod łuk brwiowy. I niestety, ale tylko tych cieni będę używać. Oczywiście, coś tam da się z niej wyciągnąć, ale trzeba się naprawdę mocno napracować. Ja nie mam do tego cierpliwości. Szkoda, mogła być to bardzo użytkowa paletka podróżna, a okazała się bublem...
W Biedronce dostępnych jest wiele bardzo dobrych kosmetyków od Bell (pudry, bronzery, pigmenty do oczu...). Szkoda, że ta paletka do nich nie dołączyła. O ironio, do paletki dopisano jeszcze słowo "professional"... Dobrze, że przynajmniej zdjęcia wyszły ładnie 😝
Ale szkoda, że pigmentacja jest taka słaba, bo kolory wydają się bardzo fajne :(
OdpowiedzUsuńOj szkoda, że ta paleta okazała się być taka słaba. W życiu bym nie powiedziała, że tam jest zieleń.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście pigmenacja wypada słabo. A szkoda.
OdpowiedzUsuńNie wyglada za dobrze...😱
OdpowiedzUsuń